22 czerwca 2019

Misja proroka


Wielką rolę w historii zbawienia odegrali prorocy. Powoływani i posyłani przez Pana, obwieszczali ludowi Jego wolę, wzywali do nawrócenia. Często odrzucani z powodu niepopularnych treści, które głosili, otoczeni pogardą, przeżywający kryzysy wiary - świadomi kruchości naczynia, w jakim nieśli skarb Bożego słowa (por. 2 Kor 4, 3-10), nie zważali na trudności i niepowodzenia. Byli po to, aby siać. Sprawa wzrostu i przynoszenia owocu już do nich bezpośrednio nie należała.
Istnieli też inni prorocy: nadworni, ustanawiani przez władzę, wykształceni stosownie do koniunktury polityczno-społecznej. Mówili to, co król chciał usłyszeć. Często pozostawali w opozycji do proroków, których powołał Pan Bóg (por. 1 Krl 20, 35; 2 Krl 2, 3-25). Kwestionowali ich słowa, za co byli nagradzani i obsypywani przywilejami. Tworzyli strukturę, którą - używając współczesnego języka - można by nazwać zapleczem PR-owskim władcy. Mieli spory wpływ na kształtowanie się jego wizji świata i tym samym ponosili ogromną odpowiedzialność za to, co się działo w państwie.
Nie bez przyczyny ustami autora natchnionego Księgi Powtórzonego Prawa Pan wypowiada bardzo ostre słowa: "Jeśli ktoś nie będzie słuchać moich słów, które on [prorok] wypowie w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć". Czy dziś Bóg posyła proroków, aby mówili w Jego imieniu, napominali, czasem też "wyrwali i obalali zło, niszczyli, burzyli jego struktury, budowali i sadzili" (por. Jr 1, 10)? Bez wątpienia tak. I tak samo są niepopularni, jak Jeremiasz, Amos, Jonasz czy inni. 
Na mocy misji, jaką otrzymujemy podczas chrztu świętego, każdy z nas jest na swój sposób prorokiem. Mamy głosić słowo Pana, utwierdzać je świadectwem własnego życia. Nie bać się odrzucenia, nie przerażać się trudnościami i obojętnością świata. Pokonywać kryzysy i być gotowym do tego, aby cierpieć za wierność Bogu. "Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, aby cię chronić" - mówi Bóg do Jeremiasza. Nie zważaj na liczbę i potęgę tych, do których cię posyłam i którzy są przeciwko tobie, lecz na to, że ja jestem z tobą jako twój Pan i Wybawiciel (por. Jr 1, 8n). Aby skutecznie głosić słowo, trzeba się wyzbyć strachu, odrzucić pokusę ulokowania się obok głównego nurtu życia i śledzenia z bezpiecznej odległości rozwoju wydarzeń. "Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii" - napisał św. Paweł (1 Kor 9, 16). Biada nam, gdybyśmy zamienili ją na brzęk monet czy wyparli się jej w imię ulotnych zasad! Przyjdzie bowiem czas, że Pan Bóg upomni się o swoje i podda surowej karze fałszywych proroków.

ks. Paweł Siedlanowski
https://mysolidcoin.com/img/src/ad_banner_01.png

Łączna liczba wyświetleń